ARCHIDIECEZJA POZNAŃSKA

PARAFIA MATKI BOSKIEJ BOLESNEJ
W POZNANIU

Matka Boska Bolesna - Patronka Parafii

Patronka Matka Boska Bolesna od ponad 100 lat tu na Świętym Łazarzu wstawia się za nami u Boga. Jest obecna w symbolu Piety –widzimy Maryję trzymającą zdjęte z krzyża ciało Jezusa. I chociaż Ewangelie nic nie mówią o Jej obecności przy zdjęciu z krzyża, to moment ten jest jedną z wielu biblijnych chwil, kiedy Jej nie widać, ale wszystko oddycha Jej obecnością. Zbawienie ludzkości jest związane z wiarą Maryi. Jej udział w cierpieniach Syna jest ważnym aspektem duchowości maryjnej: jak Chrystus obarczył się naszym cierpieniem, dźwigał nasze boleści (Iz 53, 4), tak i Ona doznawała bólów na podobieństwo bólów rodzenia, ażeby w swoim macierzyństwie odrodzić nas dla Boga. Dlatego cierpienie Maryi, nowej Ewy, obok Nowego Adama, Chrystusa, było i pozostanie na zawsze królewską, błogosławioną drogą pojednania świata. Albowiem w Jej „tak” zawiera się wiara Izraela i rozpoczyna wiara kościoła. Jej przylgnięcie do Chrystusa Pana, dzięki łasce, jest błogosławieństwem dla wszystkich, którzy wierzą. Ukrzyżowana z Synem ukrzyżowanym (por. Ga 2, 19), była obecna – męką Tej, która zrodziła, i niezwykłą wiarą „Tej, która uwierzyła” – przy śmierci swego Boga. Wtedy to wypowiedziała swoje ostateczne „fiat”, czyniąc wolę Ojca ze względu na nas i przyjmując nas wszystkich jako dzieci w „testamencie Krzyża”: Niewiasto, oto syn Twój (J 19, 26). Ważne jest, aby rozumieć, iż Dziewica nie jest Kimś „pośrednim” pomiędzy Chrystusem i nami, ale jest pośrednikiem. I jak pośrednik, który nie staje pomiędzy osobami, nie izoluje, nie stwarza dystansu, lecz zbliża, tak Maryja jest środkiem wybranym przez Boga właśnie dlatego, aby przestał istnieć dystans i abyśmy pewniej zbliżali się do Niego. Tak, Maryja jest nam dana nie tylko dlatego, że przez Nią mamy łatwiejszy dostęp do Boga, ale nade wszystko, aby zamanifestować, jak bardzo Bóg w Niej jest dostępny i bliski – matczyny. Matka Najświętsza pomaga nam odczuwać bliżej Boga - dobrego i kochającego Ojca. To Bóg jest chwała Maryi i to Jego blask, dobro i miłość w Niej jaśnieje. Jak pięknie pisze św. L. Grignion de Monfort: „Najświętsza Maryja Panna jest cudownym echem Boga. Gdy woła się Maryjo, Ona nie odpowiada nic innego jak tylko Bóg”.

Pieta

Od czasów średniowiecza kult Matki Boskiej Bolesnej jest w Kościele bardzo żywy. Na przestrzeni wieków powstały liczne wizerunki Matki Boskiej Bolesnej, wiele z nich słynie łaskami i zostało ukoronowanych papieskimi koronami. Najdawniejsze wizerunki ukazują Maryję pod krzyżem Chrystusa. Po XIV wieku upowszechnia się Pieta, czyli wizerunek Maryi, która trzyma na kolanach martwe ciało Jezusa. Niewątpliwie jedną z najsłynniejszych wersji Piety jest rzeźba wykonana przez Michała Archanioła, której wierna kopia znajduje się w ołtarzu głównym naszego kościoła. Oryginalna Pieta jest to statua o wysokości 174 cm i o szerokości podstawy 195 cm, a wykonana została przez Michała Anioła z jednego bloku marmuru z Carrary, osobiście wybranego przez artystę. Pozostawała ona zawsze w Bazylice św. Piotra w Rzymie, ale dopiero od 1798 roku na stałe znalazła się w kaplicy bocznej Bazyliki – Kaplicy Ukrzyżowania. Tam też przebywa do dzisiaj. Od czasu uszkodzenia w 1972 roku chroniona jest szybą kuloodporną. Matka Boska jest bardzo młoda, twarz o przeczystych rysach jest prawdopodobnie inspirowana sztuką Leonarda da Vinci. Jej cierpienie uszlachetnia miłość i piękno. Maryja, przytłoczona smutkiem, siedzi z lekko pochyloną głową, podtrzymując ramieniem tragicznie bezwładne ciało Syna, które zdaje się spływać falą z jej kolan. Postać Chrystusa jest proporcjonalnie mniejsza od Maryi. W ten sposób autor podkreślił miłość macierzyńską i osiągnął zamierzony efekt kompozycji: geometryczny schemat piramidy. Albowiem ukazane postaci – w sposób klasyczny dla rzeźb renesansowych – wpisane są w kształt ostrosłupa. W podobnym okresie co Pieta pojawiają się obrazy i figury przedstawiające Maryję z przebitym sercem. Z czasem utrwali się symboliczna liczba siedmiu mieczy jako siedmiu boleści Matki Bożej.

Kult Matki Boskiej Bolesnej

Święto Matki Boskiej Bolesnej obchodzono niegdyś w piątek przed Niedzielą Palmową. Wywodzi się ono z XV wieku z diecezji kolońskiej. Początkowo Matkę Bolesną czczono w piątek po trzeciej niedzieli wielkanocnej, jednak w 1727 roku papież Benedykt XIII rozszerzył kult na cały Kościół i przeniósł święto na piątek przed Niedzielą Palmową. Drugim świętem związanym z cierpieniem Matki Boskiej było święto Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny. Kult ten zapoczątkowali serwici. Na cały Kościół rozszerzył go papież Pius VII w 1814 roku, ustanawiając święto na trzecią niedzielę września. Św. Pius X podniósł rangę święta i ustanowił je na dzień 15 września. Badania historyczne pokazują, że oba święta obchodzono w Polsce już w XV wieku. Świadczą o tym stare mszały: krakowski z 1484 roku, wrocławski z 1512 roku i poznański z 1555 roku. Podczas reformy liturgicznej po Soborze Watykańskim II połączono oba święta i dziś 15 września Kościół obchodzi wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny Bolesnej. W Polsce kult znalazł wyraz w formie godzinek ku czci Matki Boskiej Bolesnej. Najstarsze godzinki pochodzą z XI wieku. Pod koniec XVI wieku przy kościele franciszkanów w Krakowie powstało bractwo Matki Boskiej Bolesnej, do którego należeli nawet królowie: Zygmunt III, Władysław IV i Jan Kazimierz. W XVIII wieku obok dzieł o Męce Pańskiej drukiem ukazały się książki o boleściach Matki Boskiej. Wątek cierpienia Maryi w dziele odkupienia ma swój wyraz także w tradycyjnym polskim nabożeństwie Gorzkich Żali, w Rozmowie duszy z Matką Bolesną. Niewątpliwie wyrazem głębokiej czci do Maryi Bolesnej w Kościele było powstanie sekwencji Stabat Mater (Stała Matka Boleściwa), która w Polsce doczekała się licznych aranżacji. Najbardziej znane są Stabat Mater Gorzyckiego z XVI wieku skomponowane na cztery głosy, Surzyńskiego i Szymanowskiego. Od XIV wieku często pojawia się motyw siedmiu boleści Maryi. Jest to siedem wydarzeń biblijnych, w których szczególnie uwidacznia się cierpienie Matki Jezusa: 1. Proroctwo Symeona, 2. Ucieczka do Egiptu, 3. Zgubienie Jezusa, 4. Spotkanie z Jezusem na Drodze Krzyżowej, 5. Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa, 6. Zdjęcie Jezusa z krzyża, 7. Złożenie Jezusa do grobu. Z czasem powstała w kościele modlitwa zwana Koronką do Siedmiu Boleści Maryi. Zatwierdził ją papież Benedykt XIII w 1724 roku. Rozważanie boleści Matki Boskiej ma nam uświadomić cierpienia, jakie były udziałem Matki Syna Bożego, która jak nikt inny była z Nim zjednoczona także w Jego męce, cierpieniu i śmierci, i dopomóc w przeżywaniu naszego doczesnego cierpienia w łączności z cierpieniem Jezusa Chrystusa.